ENG | PL
ENG | PL

Żywa czy sztuczna choinka?

Dlaczego choinka nie jest głodna w święta? Bo jodła! I takie drzewko jest z całą pewnością gotowe do tego, by tworzyć wspaniałą atmosferę świąt. Niezależnie od tego, czy będzie prawdziwa, czy sztuczna. Jeśli zastanawiasz się, jaką choinkę kupić – z pewnością warto sprawdzić kilka faktów przed podjęciem ostatecznej decyzji. Zadbasz nie tylko o świąteczną magię, ale także globalny klimat. To dodatkowe punkty u świętego Mikołaja!

4 min czytania

Autor:

Ksenia Pisera

Dziennikarka, popularyzatorka wiedzy o środowisku oraz ochronie klimatu

Dobrym rozwiązaniem jest także… wypożyczenie żywej choinki! Taką ofertę mają niektóre szkółki i plantacje, a także komercyjne firmy. Takie drzewka są specjalnie przygotowane, a wraz z nim otrzymasz instrukcje, jak dbać o żywą choinkę w domu.

Przystrajanie świątecznych drzewek jest tradycją w wielu domach. W końcu to pod choinką czekają prezenty, koło choinki składane są bliskim życzenia i śpiewane kolędy. Ozdobione drzewko staje się świątecznym centrum domowego ciepła na kilka tygodni. Nic więc dziwnego, że wybór choinki jest ważny! Jeśli równie istotne są dla Ciebie kwestie związane z ochroną środowiska, możesz zastanawiać się teraz, czy kupić żywą choinkę, czy sztuczną. Tak naprawdę wszystko zależy od okoliczności.

Jeśli już masz w piwnicy sztuczną choinkę, nie kupuj nowej. Możesz potraktować swoje sztuczne drzewko jak nieodłączny element świąt. Pamiętasz, ile wigilii towarzyszyło wam to drzewko? Ile świątecznych wspomnień macie? Z drugiej strony wykorzystywanie tego, co już mamy, zawsze będzie bardziej zieloną opcją! Mniej zakupów to ograniczone odpady i zredukowana emisja gazów cieplarnianych pochodzących z transportu. I nie da się ukryć: zaoszczędzone pieniądze.

Produkcja

Jak wynika z badań, blisko 70% śladu węglowego sztucznej choinki pochodzi z jej produkcji. Drzewka te powstają bowiem głównie z plastiku, czyli polichlorku winylu l polietylenu. Wiąże się to ze zużyciem dużej ilości energii i zasobów, a także emisją pyłów, gazów i wyziewów. To więc dużo zanieczyszczeń jak na jedno drzewko.

Naturalne drzewa iglaste mają to do siebie, że pochłaniają i magazynują dwutlenek węgla z atmosfery. Wyliczenia są różne w zależności od gatunku i wieku drzewka, ale szacuje się, że iglaki mogą pochłaniać prawie tonę dwutlenku węgla na akr. I chociaż przy spalaniu lub rozkładzie część z tego CO2 zostanie uwolnione, to i tak ostateczny bilans jest na minusie.

To, na co warto zwrócić uwagę przy wyborze żywej choinki, to jej pochodzenie. Świąteczne drzewko powinno pochodzić z plantacji albo szkółki leśnej, a nie z naturalnego lasu! Pamiętajmy także, że im mniej nawozów sztucznych zostało użytych do jej uprawy, tym lepiej.

Transport

Sztuczna choinka, zanim trafi do mieszkania, ma przed sobą długą drogę. Warto tu wspomnieć o licznie cytowanych danych Departamentu Handlu Stanów Zjednoczonych, z których wynika, że 85% sztucznych drzewek na amerykańskim rynku pochodzi z Chin. Nawet jeśli do Polski miałaby trafić tylko połowa z nich, to i tak jest to sporo – zwłaszcza biorąc pod uwagę łączną liczbę emisji gazów cieplarnianych z transportu.

Żywe drzewka, które widujemy na marketach, także mogą przyjechać do nas z zagranicy. Choinki uprawia się bowiem i także importuje do Polski m.in. z Niemiec, Ukrainy czy Irlandii. Jest to jednak zdecydowanie krótsza droga niż podróż z Chin. Najlepiej jednak wybierać drzewka z lokalnych szkółek i plantacji. Dzięki temu mamy pewność, że nie tylko ich droga do naszego domu jest najkrótsza, ale też wspieramy lokalnych przedsiębiorców.

Żywotność

Sztuczną choinkę możemy wykorzystywać przez wiele, wiele lat. I to jest jej główna zaleta. Wysokie koszty środowiskowe produkcji i transportu takiego drzewka rozkładają się więc na wszystkie lata użytkowania. Z danych WAP Sustainability Consulting z 2018 roku wynika, że potrzeba co najmniej pięciu lat, by wpływ na środowisko produkcji i transportu sztucznego drzewka zrównał się w przypadku naturalnej jodły czy świerku.

Z drugiej strony, jest także wiele sposobów na to, by przedłużyć cykl życia naturalnej choinki. Kupując drzewko w doniczce, z systemem korzeniowym, mamy możliwość zasadzenia go po świętach na działce lub w ogrodzie. Jeśli się przyjmie, może chłonąć dwutlenek węgla z atmosfery jeszcze wiele lat!

Dobrym rozwiązaniem jest także… wypożyczenie żywej choinki! Taką ofertę mają niektóre szkółki i plantacje, a także komercyjne firmy. Takie drzewka są specjalnie przygotowane, a wraz z nim otrzymasz instrukcje, jak dbać o żywą choinkę w domu. Po świętach taka choinka jest starannie sadzona z powrotem tak, by mogła dalej rosnąć.

Utylizacja

Jeśli nie masz obsesji na punkcie magii świąt, to zapewne już w lutym będziesz zastanawiać się, co zrobić z drzewkiem. To także ważny element cyklu życia choinki, który warto brać pod uwagę przed zakupem.

W przypadku sztucznej choinki jest kilka opcji. Możesz się z nią chwilowo pożegnać i schować do piwnicy albo wyrzucić. Porzucone drzewko może trafić do recyklingu, jeśli zakład utylizacji odpadów w gminie ma do tego odpowiednią infrastrukturę… albo na wysypisko śmieci. Tam może rozkładać się nawet 500 lat.

Sztuczną choinkę możesz też spróbować sprzedać lub po prostu oddać. Dzięki temu przedłużysz jej żywotność o kolejne lata.

Żywe drzewko, ścięte lub nie dość zaopiekowanie, po świętach będzie nadawać się do kompostowania. Jeśli nie masz takiej możliwości, to pamiętaj, by nie wyrzucać drzewka do pojemników na odpady, nawet do tych oznaczonych jako „BIO”. Odpowiedzialność za ich wywóz będzie spoczywać na gminie. Jest więc bardzo prawdopodobne, że odbędzie się specjalna zbiórka poświątecznych drzewek w Twojej okolicy.

Jeśli w Twojej okolicy jest stadnina albo farma, warto do nich zapukać. Iglaki to bowiem przysmak koni, kóz i owiec. Może to być dla nich smakowity prezent! Kto wie, może w następne święta przemówią i same podziękują za taki podarek?

Choinka żywa czy sztuczna?

Niezależnie od tego, jakie drzewko wybierzesz, sednem świąt jest czas spędzony z bliskimi. W okresie bożonarodzeniowym można dbać o środowisko na wiele różnych sposobów. Czytaj bloga TerGo, poznasz ich jeszcze więcej!