ENG | PL
ENG | PL

Dieta planetarna – 6 najpopularniejszych mitów

Świadomość konsumencka rośnie, z wielu przyczyn. Czytamy składy z uwagi na zdrowie, chcemy zachować ładną sylwetkę lub wybieramy produkty zgodne z naszymi przekonaniami, np. bez składników pochodzenia zwierzęcego. Ostatnio modnym tematem jest dieta planetarna – w tym artykule przedstawiamy 6 najpopularniejszych faktów powtarzanych w mediach beznamiętnie, które okazują się mijać z prawdą.

3 min czytania

Autor:

Ewa Kiełsznia

Pisarka, transkreatorka, eko-entuzjastka. Walczy ze zmianami klimatycznymi pozytywnym przekazem.

Gdybyśmy wszyscy od jutra zostali weganami, oszczędzilibyśmy aż 70% emisji wynikających z łańcucha dostaw żywności dla ludzi do roku 2050.

W czasie pandemii zaczęliśmy gotować w domu i pilniej przyglądać się temu, co ląduje w naszych garnkach. Efekt? Blisko 1/3 respondentów badania Packaged Facts je o wiele więcej warzyw i owoców niż przed pandemią[1]. Ten trend utrzymuje się do dzisiaj, co pokazuje między innymi, że jesteśmy bardziej świadomi tego, jak jedzenie wpływa na nasze zdrowie. W przeciwnym razie na pewno wzrosłaby na przykład konsumpcja pizzy albo frytek.

Wbrew zdrowemu rozsądkowi, nie jemy jednak tylko tego, co dobre dla naszego zdrowia. Jemy także to, co nakazuje nam kultura, co ładnie wygląda, co zostanie nam podane (któż odmówi babci smażonych kotlecików?), na co nas stać i to, na co mamy ochotę, nawet jeśli wiemy, że nie powinniśmy tego jeść.

Źródło: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC9107630/

W dobie rosnącej świadomości konsumenckiej mnożą się także aspekty, na jakie zwracamy uwagę, dokonując wyborów zakupowych. Pamiętacie na pewno falę mody na produkty bez tłuszczu, którą zmyła większa fala krytyki informująca o tym, że brak tłuszczu zazwyczaj kompensuje się czymś o wiele mniej zdrowym, albo po prostu gorszym tłuszczem. Podobnie rzecz miała się z zastępowaniem cukru aspartamem. Potem nastały mody na diety paleo, keto, antyzapalne, a ostatnio: na dietę planetarną.

W TerGo mamy jednak nadzieję, że moda na tę ostatnią nie przeminie. Zwłaszcza, że dieta planetarna może mieć wiele twarzy! Co warto wiedzieć o diecie planetarnej? Przedstawiamy najpopularniejsze mity, które czas obalić 😊

DIETA PLANETARNA JEST DIETĄ.

Chociaż zwyczajowo mówi się o niej jako o diecie, dieta to w dosłownym ujęciu „oparty na zasadach dietetyki sposób żywienia się człowieka, charakteryzujący się ustalonym pod względem jakości, ilości i urozmaicenia doborem pokarmów, dostosowanym do potrzeb organizmu.”[2] A u podstaw diety planetarnej leży przede wszystkim ograniczanie negatywnego wpływu człowieka na zmiany klimatyczne i środowisko, a nie dostarczenie organizmowi odpowiednich składników odżywczych.

Podobnie wegetarianizm czy weganizm wybierane z przekonania nie są dietą. Są odzwierciedleniem przekonań osoby decydującej się na takie czy inne wybory żywieniowe, ale u ich podstawy nie leżą potrzeby organizmu.

Technicznie rzecz biorąc: dieta planetarna to nie dieta, a wyraz przekonań i troski o Ziemię przedstawiony na talerzu.

ŻEBY OCALIĆ PLANETĘ, KAŻDY Z NAS MUSI ZOSTAĆ WEGANINEM.

Niekoniecznie! Wyobraźmy sobie symulację idealnego świata, w którym każdy człowiek od jutra zupełnie zarzuca produkty pochodzenia zwierzęcego. Ten jeden mały krok doprowadziłby nas do oszczędności aż 70% emisji wynikających z łańcucha dostaw żywności dla ludzi do roku 2050. To spora oszczędność, biorąc pod uwagę fakt, że jedzenie przyczynia się do ¼ światowych emisji gazów cieplarnianych[3].

„Rzucić palenie? To proste. Robiłem to ze sto razy” – ten cytat Marka Twaina pokazuje, że nasze przyzwyczajenia (lub raczej w tym przypadku: nałogi), niestety trudno nam zmienić. Dlatego naukowcy mówią, że lepiej działać małymi krokami, ale regularnie, niż rzucać się od razu na głęboką wodę[4]. Dla planety będzie o wiele lepiej, jeśli 80% z nas zrezygnuje czasami z produktów o wysoce negatywnym wpływie na klimat na stałe niż jeśli 20% z nas w ogóle zarzuci np. jedzenie wołowiny.

KUPOWANIE LOKALNIE ZAWSZE OZNACZA O WIELE MNIEJSZE EMISJE.

Według danych emisje pochodzące z transportu to najczęściej niewielka frakcja sumy emisji przypadających na dany produkt. Zobaczcie na poniższym wykresie, ile zajmuje transport (zaznaczony na czerwono):

Źródło: https://ourworldindata.org/food-choice-vs-eating-local

Chociaż produkcja wołowiny sieje spustoszenie w naszej atmosferze, to nie transport należy za to winić. Podobnie lepiej jest kupić pomidory z Hiszpanii, które rosną w szklarniach ogrzewanych słońcem, niż pomidory, które rosną w krajowych szklarniach ogrzewanych i oświetlanych dzięki energii elektrycznej. Sumaryczne emisje wynikające z transportu hiszpańskich pomidorów nie przekroczą emisji wynikających ze zużycia energii do ogrzewania i oświetlania szklarni w Polsce!

Ciekawostka: zerknijcie na sam dół tabeli. Jedząc orzechy, wspieracie drzewa, które pochłaniają i przechowują ogromne ilości gazów cieplarnianych.

PLASTIKU TRZEBA UNIKAĆ ZA WSZELKĄ CENĘ.

Patrząc wyłącznie z punktu widzenia emisji CO2e, plastik nie jest jednoznacznie zły. Weźmy przykład ogórka, który często jest owinięty próżniowo w foliowy rękaw. Denerwuje Was to tak samo, jak nas? Pomyślcie o tym w ten sposób: taki ogórek w folii przeżywa w sklepie o wiele dłużej, bo aż do 15 dni[5]. Co więcej, nie niszczy się w transporcie i ładnie wygląda – dla wielu konsumentów to kluczowy aspekt podejmowania decyzji zakupowych. Pakowanie ogórków w folie zapobiega więc marnowaniu żywności, a to, jak wiadomo, ogromny problem, z jakim zmagamy się na całym świecie. Europa więcej żywności marnuje niż importuje[6]! Dlatego ważne jest wprowadzanie rozwiązań, które pomogą nam walczyć z tym problemem. A folię może niedługo uda nam się zamienić na lepsze materiały, np. substytut plastiku Apeel zrobiony z jadalnych mono i di-glicerydów.

PRODUKTY DOBRE DLA PLANETY KOSZTUJĄ WIĘCEJ.

Pamiętacie, jak w Polsce na półkach wielkich sklepów kilkanaście lat temu zaczęło pojawiać się egzotyczne jeszcze wówczas mleko sojowe? Jego cena była nawet o 4-5 razy wyższa niż mleka krowiego. Autorka tego tekstu w tamtych czasach sama „doiła soję” i, co prawda inwestowała w proces ładnych parę godzin, ale udawało jej się uzyskać litr napoju sojowego w cenie około złotówki.

Dzisiaj mleko roślinne w dyskoncie można kupić już za około 4 złote za litr, a więc w cenie znacznie zbliżonej do mleka krowiego. Wpłynęło na to wiele czynników, w tym przede wszystkim zwiększone zainteresowanie odbiorców, wprowadzenie masowej produkcji takiego mleka oraz związana z tym optymalizacja procesów produkcyjnych. Podobnie rzecz ma się z produktami mięsopodobnymi, które zyskując na popularności, tracą na cenie. To dzięki nam, drodzy konsumenci! Głosując portfelami pokazujemy, które produkty zyskują w naszych oczach i które trzeba wdrożyć do masowej produkcji.

A co ze strączkami? Starą, dobrą fasolą, kaszą, ziemniakami? Jajkami od kur ze wsi? To wszystko produkty dobre dla planety, których cena jest daleka od wysokiej. Dieta planetarna nie musi być droga, ba! Może być wręcz zbawienna dla naszych portfeli.

JAKO KONSUMENT NIE WIEM, JAKI WPŁYW MA MÓJ ZAKUP NA PLANETĘ.

To akurat w większości przypadków niestety fakt – chociaż ta sytuacja się zmienia, między innymi dzięki TerGo. Carbon labeling, czyli oznaczenia informujące o wysokości emisji gazów cieplarnianych przypadających na dany produkt, to dopiero raczkująca idea, ale Unia Europejska już niedługo wprowadzi obowiązek takich oznaczeń.

Kto dzisiaj komunikuje swoje działania dla atmosfery? Oatly transparentnie informuje, ile emisji przypada na każdy karton ich napojów. Wasa skompensowała wszystkie swoje emisje i działa neutralnie dla klimatu. W Polsce oznaczenia o śladzie węglowym spotykamy coraz częściej np. w Rossmannie, ale rośnie liczba firm, które skompensowały swoje emisje np. z TerGo i działają neutralnie dla atmosfery.

Żądajmy od producentów informacji o ich wpływie na środowisko. Jeśli mamy taki wybór, stawiajmy na produkty neutralne węglowo. Podobnie jak w przypadku napojów sojowych, nasze zachowania konsumenckie nie pozostają bez echa – wspólnie mamy moc!

 

 

[1] https://www.packagedfacts.com/about/release.asp?id=4748#:~:text=Packaged%20Facts’%20May%202022%20National,than%20they%20did%20pre%2Dpandemic.&text=The%20pandemic%20has%20expanded%20interest,awareness%20of%20plant%2Dbased%20eating, dostęp dnia 29.11.2022

[2] https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/dieta;3892627.html, dostęp dnia 29.11.2022

[3] https://www.bbcgoodfood.com/howto/guide/what-would-world-look-if-everyone-went-vegan, dostęp dnia 29.11.2022

[4] https://www.gsb.stanford.edu/insights/focus-small-steps-first-then-shift-larger-goal, dostęp dnia 29.11.2022

[5] https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3550898/#:~:text=The%20storage%20life%20of%20shrink,65%E2%80%9370%25%20RH), dostęp dnia 30.11.2022

[6] https://eeb.org/eu-wastes-more-food-than-it-imports-says-new-report/, dostęp dnia 30.11.2022