TERbit to pierwsze takie narzędzie na świecie – dlatego zupełnie nas nie dziwi, że nowi użytkownicy zadają nam mnóstwo pytań. Na większość z tych wątpliwości, które pojawiły się dotychczas, postaramy się odpowiedzieć w niniejszym artykule. Jeśli chcielibyście dowiedzieć się czegoś więcej lub ten tekst nie zawiera odpowiedzi na Wasze pytania – piszcie śmiało na [email protected]. Wszystkie wiadomości od Was czytamy z ogromną przyjemnością!
Czym są TERy, które zbiera się w aplikacji?
1 TER odpowiada 1 tonie CO2, która nie została wyemitowana do atmosfery dzięki pozytywnym działaniom użytkowników aplikacji. Aby oszczędzić 1 tonę CO2, potrzeba sporo czasu i wiele dobrych aktywności, dlatego każdy TER składa się z tysiąca mTERów. Każdy mTER to 1 kilogram CO2, który dzięki Waszym wysiłkom nie został wyemitowany. System liczenia TERów został zaudytowany przez zespół międzynarodowych naukowców, a także objęty patentem w Stanach Zjednoczonych.
Czy moje oszczędności CO2 jako jednostki mają znaczenie?
Dzięki TERbitowi Wasze działania dla atmosfery są zbierane do wspólnej puli i sumowane. Każdy użytkownik TERbita może ponadto zobaczyć, ile CO2 oszczędza, redukując swoje emisje. Statystyczny Polak emituje nieco ponad 8 ton CO2 rocznie. Wynika to z tego, co jemy, jak podróżujemy, gdzie spędzamy wakacje, a także ile stopni utrzymujemy w domu, korzystając z klimatyzacji bądź ogrzewania. Jeśli chcesz przekonać się, czy emitujesz więcej czy mniej gazów cieplarnianych od statystycznego Polaka, przejdź nasz bezpłatny kalkulator dla osób indywidualnych w wersji SKRÓCONEJ lub PEŁNEJ.
Po co tworzyć całą aplikację poświęconą redukcji gazów cieplarnianych?
Ludzkość zmaga się z ogromnym wyzwaniem, jakie wynika z sposobu eksploatowania zasobów Ziemi przez ostatnie kilkadziesiąt lat. Naukowcy są w 100% zgodni: zmiany klimatu wynikają z działalności człowieka po rewolucji przemysłowej. W ciągu półwiecza „udało nam się” zdestabilizować każdy ekosystem na całej planecie. Gdy czytamy, że „aktualnie średnie temperatury na Ziemi podniosły się o 1,2 stopnia Celsjusza” nie zapala nam się czerwona lampka, jednak 1,2 stopnia dla Ziemi to niestety niemal tyle samo, ile dla człowieka. Można metaforycznie powiedzieć, że Ziemia ma obecnie stan podgorączkowy. Wydobywając paliwa kopalne i masowo je spalając, zmieniliśmy pory roku, habitaty zwierząt, okresy wegetacji roślin. Natura stara się za nami nadążać, jednak udaje jej się to tylko w niewielkim stopniu. Eksploatując Ziemię ponad miarę, zaciągamy dług, który możemy spłacić dziś na własnych warunkach, lub za parę lat na warunkach dyktowanych przez naturę. Dzisiaj mamy jeszcze wybór. Jeśli chcemy z niego skorzystać, musimy globalnie, drastycznie ograniczyć emisje gazów cieplarnianych.
Dlaczego mam rezygnować z auta, skoro wielkie koncerny i tak emitują o wiele więcej CO2 niż ja?
Zmiany tego, jak korzystamy z zasobów Ziemi, muszą postępować wielotorowo. Co więcej: już dzieją się na wielu płaszczyznach. Działamy w obiegu zamkniętym. Nasze decyzje konsumenckie wpływają na producentów dóbr i dostawców usług. Podobnie dostępność rozwiązań determinuje sposób, w jaki z nich korzystamy.
Przypomnijmy sobie sklepy w Polsce 20 lat temu, na przykład pod kątem dostępności produktów wegetariańskich. W dużych miastach pojawiało się tofu oraz niezbyt apetyczna kostka sojowa, którą można było przyprawiać według własnego uznania. Z biegiem lat, rozwojem świadomości i zwiększającą się liczbą osób ograniczających spożycie mięsa, oferta producentów zdecydowanie się rozszerzyła, co umożliwiło rozwój nowych technologii i zwiększenie dostępności nowych produktów. Dekadę temu mleko roślinne (zazwyczaj sojowe) było rarytasem o cenie kilkukrotnie większej niż mleko krowie. Dziś można je dostać w każdym dyskoncie w takiej samej cenie, jak mleko krowie; co więcej: można wybierać spośród napojów sojowych, owsianych, kokosowych, groszkowych, migdałowych, słodzonych, niesłodzonych, smakowych itp. Możemy także wybierać z całego wachlarza zamienników mięsa, które nie tylko są zdrowe i ekologiczne: dzięki nim do atmosfery wędruje o wiele mniej gazów cieplarnianych niż przy produkcji mięsa. Ten przykład pokazuje, że wybór każdego z nas ma znaczenie, a koncerny reagują na nasze wybory zakupowe.
Warto także wiedzieć, że duże firmy dosięga obowiązek raportowania i redukowania śladu węglowego narzucony międzynarodowymi legislacjami. Najwięksi emitenci krajowi od wielu lat podlegają obowiązkowi ograniczania emisji. Z roku na rok raportowanie niefinansowe, w tym śladu CO2, obejmuje coraz więcej spółek – w roku 2026 raporty CSRD będą musiały składać już wszystkie firmy zatrudniające ponad 10 pracowników! Unia Europejska pracuje także nad obowiązkowym systemem etykietowania produktów i usług informacją o śladzie węglowym, a także nad podatkiem węglowym, dzięki któremu nasze produkty będą bardziej konkurencyjne, niż (co prawda tańsze w produkcji, ale wysokoemisyjne!) produkty np. z Chin.
Jeśli czujesz, że tylko Ty robisz coś dobrego dla planety – wiedz, że nie jesteś sam czy sama. Wiele osób i firm robi to dobrowolnie już dziś, ogromna liczba firm jest do tego zobowiązana prawnie. Z roku na rok będzie to coraz powszechniejsze. Mamy nadzieję, że narzędzia takie, jak nasza aplikacja, zwiększą świadomość biznesów, organizacji i osób indywidualnych oraz przyśpieszą naszą drogę do neutralności węglowej, którą jako świat zobowiązaliśmy się osiągnąć do roku 2050.
Jakie są najlepsze ustawienia dla aplikacji w telefonie?
Aplikacja TERbit działa najlepiej, jeśli ustawisz opcję śledzenia zawsze. Wystarczy wybrać to ustawienie raz i na zawsze zapomnieć, aby np. włączać ją przed jazdą rowerem czy spacerem. To ustawienie zapewnia, że wszystkie obliczenia dokonywane są w pełni automatycznie, w tle.
Druga możliwość to wybór śledzenia tylko wtedy, kiedy używasz aplikacji. Żeby w tym ustawieniu aplikacja działała, wystarczy ją otworzyć i od razu można z niej korzystać. Jeśli chcesz wyłączyć ekran i dalej móc liczyć swoje redukcje, zablokuj ekran w momencie, w którym aplikacja jest na pierwszym planie. Wówczas zgodnie z ustawieniami telefonu faktycznie jeszcze z niej korzystasz. Jeśli masz otwartych np. 10 aplikacji i TERbit nie jest „na samym wierzchu” w momencie blokowania ekranu, wówczas nie będzie działał, bo według Twojego telefonu już nie korzystasz z aplikacji.
Aplikacja prosi mnie o zarejestrowanie auta. Czy to obowiązkowy krok?
Masz do wyboru trzy możliwości.
Pierwsza możliwość: w ogóle nie rejestruj auta, jeśli np. go nie masz lub nie chcesz podawać żadnych danych o Twoim pojeździe.
Druga możliwość: podaj tylko ogólne dane, uzupełniając sekcję „Generic info”. Ta część umożliwia podanie wyłącznie ogólnych danych, bazujących na wielkości Twojego auta i rodzaju paliwa, jakim je napędzasz
Trzecia możliwość: zarejestruj swoje auto, podając dokładne informacje o pojeździe. W niedalekiej przyszłości będzie możliwe zbieranie jednostek redukcji także za pomocą aut niskoemisyjnych, np. zasilanych prądem.
Czy algorytm liczy moje oszczędności pod kątem tego, jakie auto zarejestruję?
Algorytm liczy oszczędności CO2 zgodnie ze średnią dla kraju, która jest wytyczana na podstawie wszystkich aut używanych np. w Polsce. Ciekawostka: najbliżej średniej emisji dla Polski jest Skoda Octavia – tego typu samochodem porusza się statystyczny Polak zgodnie ze standardowymi współczynnikami emisji.
Czy mogę zbierać jednostki redukcji za jazdę rowerem, jeśli będę bardzo wolno poruszać się autem?
Bardzo wiele osób zastanawia się, czy w aplikacji można zbierać jednostki redukcji emisji „naginając prawdę”. Odpowiedź brzmi: byłoby to nie tylko bardzo trudne, ale i zupełnie nieopłacalne. Algorytmy aplikacji z ogromną precyzją są w stanie określić, czy użytkownik porusza się autem, rowerem, czy spaceruje. Możliwe są pewne marginesy błędu, które zobaczysz np. zjeżdżając rowerem z bardzo stromej górki na krótkim odcinku. W ogólnym ujęciu są to jednak bardzo niewielkie odchylenia, a ponadto nasz zespół nieustannie szkoli aplikację na nowych danych, więc z każdym użytkownikiem nasze pomiary są coraz dokładniejsze.
Co z oszczędnościami emisji za spacery np. po ogrodzie?
Algorytm działa w ten sposób, że zaczyna liczyć oszczędności dopiero po 400 metrach. To również wynika z różnych danych i międzynarodowo standaryzowanych współczynników przyjmowanych w obliczeniach śladu węglowego. Wiąże się to również ze statystykami, które pokazują, jak daleko musi być punkt B, żeby statystyczny człowiek wsiadł w samochód i dojechał tam z punktu A. Więc odpowiedź brzmi: tak, możesz chodzić po 200-metrowym ogrodzie i zbierać jednostki redukcji emisji. Natomiast trzeba byłoby być naprawdę zawziętym, żeby na tej podstawie zebrać znaczącą liczbę redukcji. Aby oszczędzić 1 TERa, czyli równowartość zredukowania 1 tony CO2, trzeba byłoby spacerować przez kilka tysięcy kilometrów (przy danych dla Polski).
W jaki sposób mogę zbierać jednostki redukcji, korzystając z komunikacji miejskiej lub jeżdżąc autem w większej grupie?
Na tym etapie rozwoju aplikacji możliwe jest logowanie wspólnych przejazdów lub przejazdów komunikacją miejską, jeśli danym środkiem transportu podróżuje co najmniej dwóch użytkowników aplikacji. Jak to działa?
- Obaj użytkownicy aplikacji muszą wybrać na ekranie głównym opcję: Start activity
- Następnie należy przejść do komunikacji miejskiej lub wspólnych przejazdów (carpooling)
- Jeden z użytkowników wybiera opcję „Share your QR code” – po wybraniu tej opcji na ekranie aplikacji wyświetlany jest kod QR
- Drugi użytkownik wybiera opcję „Scan QR code”, a następnie skanuje kod pierwszego użytkownika, tym samym potwierdzając, że jedzie z nim autem lub komunikacją miejską.
- Gotowe! Od tego momentu algorytm zapisuje przejazd środkiem transportu jako wspólną podróż komunikacją miejską lub prywatnym pojazdem.
W niedalekiej przyszłości planujemy integracje z systemami komunikacji miejskiej i działanie aplikacji na podobnych zasadach jak np. kupowanie biletów w warszawskiej komunikacji miejskiej (skanując kod QR w pojeździe). W tym momencie możliwe jest korzystanie z tej opcji dzięki walidacji dwóch użytkownikach w 5 krokach opisanych powyżej.