Świat stoi przed nami otworem i to nie tylko w wakacyjne miesiące. Codziennie możemy znaleźć się po drugiej stronie globu – o ile oczywiście mamy ważny paszport i odpowiednie fundusze. Możliwość przemieszczania się doceniliśmy chyba jeszcze bardziej po pandemii COVID-19, kiedy dla bezpieczeństwa swojego i innych lepiej było odłożyć walizki do szafy na wiele miesięcy. Wzmożony ruch widać na dworcach, lotniskach i w pierwszych statystykach systemów rezerwacyjnych baz noclegowych, ale dokładne dane poznamy najwcześniej po sezonie.
Emisje poszybują w górę…
Do najpopularniejszych środków transportu w turystyce należy podróż pociągiem, własnym samochodem oraz samolotem. Szacuje się, że podróż pociągiem jednej osoby przyczyni się do emisji około 30-40 gramów CO2 na km. W przypadku małego samochodu będzie to około 120 gramów CO2, więc w naszym aucie musiałoby być co najmniej czworo pasażerów, by ta forma transportu mogła konkurować z pociągiem. Z kolei podczas podróży lotniczej emisja gazów cieplarnianych wynosi około 285 gramów na pasażerokilometr. Na długich dystansach liczby te się nieźle sumują.
Dotychczas przeprowadzone badania dotyczące emisji gazów cieplarnianych związanych z transportem z turystyki zostały przedstawione m.in. podczas międzynarodowego szczytu klimatycznego COP25 w Madrycie. Z raportu Światowej Organizacji Turystyki wynika, że te stanowiły 5% globalnych emisji antropogenicznych w 2016 roku i będą rosnąć. Do 2030 roku poziom tego rodzaju emisji ma wzrosnąć o 25%, czyli z 1597 mln ton CO2 do 1998 mln ton dwutlenku węgla wytwarzanego rocznie.
Tymczasem fakty są jasne. Jeśli chcemy jak najdłużej podróżować po świecie, jaki znamy, wszystkim nam powinno zależeć na tym, by redukować antropogeniczne emisje CO2. O tym przekonują naukowcy.
Stąd po drugiej są osoby, dla których ważne są kwestie związane z ekologią. Nic dziwnego, że w takich okolicznościach można mieć co najmniej dysonans. Gorzej, że dochodzi do upowszechnienia takiego zjawiska jak wstyd przed lataniem, czyli flight shaming. Badanie ankietowe na próbie 6000 osób przeprowadzone w 2019 roku w różnych krajach Europy i w USA wskazało, że aż 21% osób ankietowanych zrezygnowało z podróży lotniczej właśnie z powodu kwestii ekologicznych.
Wstyd i rezygnacja nie są wcale odpowiedzią na wyzwanie łagodzenia zmian klimatu. W TerGo jesteśmy przekonani, że nie trzeba zmieniać tego, kim się jest – wystarczy zmienić to, co się robi. Jak to się ma do dalekich wojaży? W końcu w przypadku podróży krajowych z powodzeniem można wybrać transport kolejowy, tym sposobem np. z Gdańska do Chiang Mai pociągiem się nie dostaniemy. Odpowiedź brzmi – kompensacja emisji podróży lotniczych.
… chyba że postawimy na ekologiczne latanie
Kompensacja emisji to mechanizm, którego celem jest równoważenie emisji gazów cieplarnianych lub ich części poprzez opłacenie równowartości emisji ograniczonych. To możliwe dzięki specjalnym ekologicznym projektom, których sednem jest przechwytywanie CO2 z atmosfery. Tak działa m.in. program agroleśny TerGo w Belize. Co ważne, zasięg tego rodzaju inicjatyw jest nieograniczony. To znaczy, że może kompensować emisje z całego świata – niezależnie od miejsca ich wytworzenia.
Proces kompensacji emisji można z powodzeniem wykorzystać w turystyce. Dzięki temu w zasięgu jest całkowicie ekologiczne latanie. Równoważenie emisji pozwoli bowiem na ograniczenie kosztów ekologicznych podróży lotniczej do zera!
To rozwiązanie dostępne dla każdego – i cyfrowych nomadów, i turystów, i biznesu. Pierwszym krokiem jest dokładne obliczenie emisji gazów cieplarnianych. Można to zrobić za pośrednictwem kalkulatora śladu węglowego podróży lotniczych TerGo. Wystarczy wypełnić kilka pól, kliknąć przycisk „Oblicz ślad węglowy lotu”, a wynik zostanie wyświetlony na ekranie. Drugim krokiem jest wykupienie odpowiedniej liczby pakietów kompensacyjnych Eco-Flyer. Jeden pakiet kompensuje aż 500 kg emisji CO2, co z powodzeniem wystarczy na zrównoważenie nawet kilku nie takich krótkich lotów! Przykładowo: trzech ekonomicznych podróży lotniczych na trasie Gdańsk-Wenecja, czterech lotów między Berlinem a Francją lub blisko pięciu przelotów między Wiedniem i Tiraną.
Lecimy razem
Oczywiście możliwość kompensacji emisji nie zwalnia z globalnych starań o ograniczanie wytwarzanych gazów cieplarnianych – to wciąż jest kluczowe dla ochrony klimatu. Im mniejsze będą emisje, tym mniejsze będą potrzeby równoważenia.
Jeśli chcesz poznać jeszcze więcej sposobów na to, jak obniżać swój ślad węglowy na co dzień, czytaj bloga TerGo. Tu znajdziesz praktyczne wskazówki i rzetelną wiedzę.
