ENG | PL
ENG | PL

Świeże czy mrożone? Jaki ślad CO2 zostawiają mrożonki?

Jak jeść, żeby chronić środowisko? Popularna teza brzmi: sezonowe, lokalnie uprawiane warzywa i owoce. Jest ona powtarzana na tyle często, że nikt już jej nie kwestionuje – czy słusznie?

3 min czytania

Autor:

Jordan Flagel

Specjalista ds. Ochrony Środowiska, certyfikowany specjalista Globalnej Inicjatywy Sprawozdawczej (GRI) ds. raportowania zrównoważonego rozwoju

Aktualnie szacuje się, że około 1/3 jedzenia na całym świecie zamiast w naszych brzuchach ląduje w koszu na śmieci.

Chociaż zdecydowanie lepiej będzie dla środowiska zjeść lokalnie uprawiane rośliny, to ich ślad CO2 może wcale nie być mniejszy niż tych, które zamrożone przebyły do naszego stołu tysiące kilometrów. To samo odnosi się nawet do warzyw i owoców uprawianych poza sezonem!

Przy określaniu śladu CO2 trzeba wziąć pod uwagę wiele zmiennych: koszty chłodzenia, uprawy poza sezonem i transportu. Najważniejszym czynnikiem określającym koszty środowiskowe uprawy Twoich ulubionych owoców i warzyw jest jednak to, ile z nich zmarnuje się po drodze.

Aktualnie szacuje się, że około 1/3 jedzenia na całym świecie zamiast w naszych brzuchach ląduje w koszu na śmieci. W tych obliczeniach uwzględniono straty przy przetwarzaniu, wyrzucanie produktów przez supermarkety oraz nieprzemyślane zakupy domowe. Jeśli chodzi o świeże produkty, ta liczba jest zdecydowanie większa – nawet dwukrotnie! Świeże owoce i warzywa mogą być sprzedawane w sklepach przez bardzo ograniczony czas – a potem, o ile nie zgniją w supermarkecie, często psują się gdzieś w czeluściach naszych lodówek.

Uważa się, że mrożonki mają mniejszy ślad CO2 głównie ze względu ich dłuższy termin przydatności do spożycia: później tracą ważność w sklepie, a w domowej zamrażarce nie gniją w ciągu paru dni. Dzięki temu wyrzuca się ich zdecydowanie mniej, do tego stopnia, że ograniczenie strat równoważy emisję CO2 wynikającą z chłodzenia i transportu. Na tym nie koniec korzyści z używania mrożonek! Szczególnie jeśli porówna się jedzenie ich ze spożywaniem owoców i warzyw uprawianych poza sezonem. Rośliny do mrożenia zazwyczaj uprawia się w sezonie. Tym samym ogranicza się uprawy pozasezonowe, których proces wymaga ogromnych nakładów energii. Po zamrożeniu produkty można transportować w sposób ograniczający emisję CO2 do minimum. Tak oto uprawa w sezonie do spółki z ekologicznym transportem znacząco przyczyniają się do obniżenia finalnego śladu CO2 mrożonych warzyw i owoców.

Na koniec drobna uwaga: wszystko, co dobre kiedyś się kończy i nawet mrożonek nie można przechowywać w nieskończoność. Po upływie 100 dni oszczędność emisji CO2 wynikająca z niewyrzucania jedzenia jest niwelowana przez emisję CO2 Twojej zamrażarki. Jeśli chcesz być eko – nie zwlekaj z jedzeniem mrożonek zbyt długo.

Ważne! Po 100 dniach proces chłodzenia mrożonek zaczyna być bardziej nieopłacalny ekologicznie niż wymagający wiele energii proces puszkowania warzyw i owoców. Jedzenie w puszkach jest kolejną alternatywą dla świeżych produktów, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę ograniczenie marnowania żywności. Wypatruj u nas kolejnych artykułów, między innymi o tym, jaki wpływ na środowisko mają produkty z puszek.